„Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak” Jacek Hugo-Bader

Gdyby nasze talenty stały się nagle kwestią życzeniową – ja chciałabym dostać zdolności literackie i interpersonalne Jacka Hugo-Badera (zaraz potem Andrzeja Stasiuka, ale o tym innym razem). Dlaczego?! Bo facet imponuje mi nie tylko fenomenalnym talentem reporterskim, ale także swoją nieustępliwością, dociekliwością, odwagą i nieokiełznanym wyrażeniem emocji. Ja tak nie …

„Wszystko zależy od przyimka” Jerzy Bralczyk, Jan Miodek, Andrzej Markowski w rozmowie z Jerzym Sosnowskim

„Grupa szturmowa języka polskiego” Mój żywot, oprócz oczywiście kodyfikacji kalendarzowej, dzieli się również, nazwijmy to roboczo, na czasookresy słów, tj. czas, w którym zdarza mi się nadużywać określonych  wyrazów. Dlaczego tak się dzieje? Nie mam zielonego pojęcia! Gdzieś jakieś słówko, zbitek sylab radośnie hasa w mojej mózgowinie i odbija się w …

„Beksińscy. Portret podwójny” Magdalena Grzebałkowska. Ojciec i syn

Najpierw zmarła Zosia. Następnie samobójstwo popełnił Tomasz. Ostatni z rodziny zginął Zdzisław. Grzebałkowska biografię Beksińskich zaczyna śmiercią – tą tomaszową. Od teoretycznego końca, od finału każdej biografii. Zresztą, w rodzinie Beksińskich śmierć zawsze była obecna – tuż za sanockim opłotkiem, tuż za rogiem warszawskiej ulicy. Bo śmierć i przemijanie fascynują …

„100/xx. Antologia polskiego reportażu XX wieku” pod red. Mariusza Szczygła, czyli 504 godziny z reportażem.Postscriptum

Kapuściński miał rację. Według autora „Hebanu” przepis na dobry reportaż ma jasno określone proporcje – Na jedną stronę napisaną – przypada sto przeczytanych. Bez dobrego backgroundu (jak mawiają ludzie na zachodzie Europy lub Mariusz Szczygieł w wywiadach i we wstępie antologii) nie ma szans na dobry tekst. Kropka. Reguła „oczytania w temacie” jest …

„Ziarno prawdy” Zygmunt Miłoszewski.Prima aprilis i Chodakowska

Stanisław Lem o mnie (i trochę o sobie): Ja przynajmniej nie jestem przykładem faryzeuszostwa, oficjalnie bijącego pokłony Szekspirom, a po cichu delektującego się Agatą Christie. Może to po prostu moje kalectwo, ale Agata też mnie okropnie nudzi. To ja jestem tym nieszczęśliwym i dwulicowym faryzeuszem. Przyznaję, mnie pani Agatha również …

Historia utkana z lęku. „Oczy zasypane piaskiem” Paweł Smoleński

We wstępie do wcześniejszej książki Smoleńskiego „Pochówek dla rezuna” Ryszard Kapuściński podkreślał, że pamięć i stosunki polsko-ukraińskie to świat, który, nie podąża naprzód, lecz krąży po tej samej orbicie, wokół tej samej osi wzajemnych uprzedzeń, rozgoryczenia i zajadłej wściekłości [wszystkie podkreślenia M.D]. Natomiast Adam Szostakiewicz pisał o „Pochówku…”: Mało powstało ostatnio tak czystych moralnie …

Stasiuk i jego (moja) prowincja

Miało być dziś o Witkowskim i jego „Drwalu” („Czasami jednak myślałem, że aby być szczęśliwym, trzeba po prostu czytać wszystkie książki Zygmunta Baumana…”), potem o Tadeuszu Kotarbińskim (uzupełniam filozoficzne braki w wykształceniu), ale jak zwykle/niezwykle będzie o Stasiuku. Bo Stasiuk zdecydowanie lepiej wpasowuje się w moją wczesnozimową refleksję i melancholię niż prakseologia profesora …

Do Bredy mi po drodze

Wyobraźmy sobie taką sytuację: stary, dobry Kerouac prowadzi rozpędzone auto. Kerouac jak to Kerouac w drogę wyrusza tylko i wyłącznie wtedy jeśli rześkim porankiem wypali pierwszego skręta. Na tylnym siedzeniu natomiast umościł sobie gniazdko Ginsberg, który skowycze ze szczęścia i podniecenia. Gdzieś w środku podróży panowie spotykają optymistyczną i radosną …

Stasiukowy pożegnanie. Nieuchronna świadomość dokonanych rzeczy

„Grochów” to książka przynależna jesieni. Listopadowi zaś w szczególności, który po brzegi wypełniony jest wspomnieniami i uwierającym poczuciem braku. Nie sposób uwolnić się od melancholii, którą potęguje deszczowa i wietrzna pogoda. Życie ustępuje miejsca śmierci. Naturalna kolej rzeczy. Wie o tym Stasiuk, który „Grochowem” żegna się z bliskimi. Bo „Grochów” to …

Trudna miłość – Bukareszt

Jaka miłość jest najtrwalsza? Z mojego (bagatela!) dwudziestoośmioletniego doświadczenia wynika, że miłość o charakterze trudnym. Im miłość bardziej skomplikowana, im bardziej targająca ciałem i duszą, tym proporcjonalnie mocniejsze i trwalsze jest uczucie.  A rzeczona trudna miłość bardziej odporna na wszelką dobrą (i złą?!) radę dalszych lub bliższych krewnych, znajomych, przyjaciół, życzliwych i …

Polska rodzina w (gorzkiej) pigułce. Osobiście

Gdy przeczytałam „Szopkę” Papużanki, to po pierwsze pomyślałam (zaraz potem pozazdrościłam), że powieść napisana jest tak giętkim, żywym, cudownie plastycznym i sugestywnym językiem jakoby autorka posiadała dar słuchu absolutnego i nie robiła nic innego jak tylko jeździła komunikacją miejską, podsłuchiwała współpasażerów i skrzętnie notowała słowa przypadkowo napotkanych osób. Druga, późniejsza …

Investigator sagacissimus powraca*. Prywata

Literatura Marka Krajewskiego jest jak sprawdzony i skuteczny algorytm. Od lat te same postaci (najpierw Eberhard Mock, teraz Edward Popielski), te same miejsca (Wrocławia i Lwów), podobny czas historyczny (pierwsza połowa XX wieku), podobna konstrukcja fabularna (jak to zwykle z tego typu literaturą zresztą bywa), czasowe skoki akcji i zaskakujący, …

„Nie pisz wierszy, bo będziesz nieszczęśliwa”

W biografii Papuszy, a właściwie Bronisławy Wajs, wiele jest niewidomych. Już wątpliwość stanowi data i miejsce jej urodzenia. Był to może sierpień 1908 roku (chłopi kończyli zbierać zboże z pól w dniu, w którym się rodziła) a może maj 1910 roku. W cygańskim taborze, który żył zgodnie z rytmem wyznaczanym …

Brzechwa (nie)znany

Po fantastycznej biografii Władysława Broniewskiego Mariusz Urbanek wziął na warsztat nie mniej ważną postać dla polskiej literatury – Jana Brzechwę (a właściwie Jana Wiktora Lesmana). Tych dwóch panów literatów, choć przyszło im żyć niemal w tym samym czasie (Broniewski 1897- 1962, Brzechwa zaś 1898-1966) dzieli prawie wszystko. Pochodzenie, uprawiany gatunku …

Zacna dama literatury. Żydzi, mity i wyimki z lektury

„To moje czytanie miało wyraźnie charakter transu narkotycznego, co może pomagało mi przetrwać okupację, prowadzić jakieś fantazmatyczne, równoległe życie” mówi Maria Janion Kazimierze Szczuce na początku opowieści o swym losie, w znakomitej książce, co należy od razu podkreślić, „Janion. Transe – traumy – transgresje. 1: Niedobre dziecię”. Losie, naznaczonym najpierw grozą …

Raj i jego nieszczęścia

Maciej Wasielewski z każdą kolejną książką jest coraz bliżej tytułu – reporter, specjalista od miejsc trudno dostępnych. Najpierw stworzył świetny reportaż z duńskich Wysp Owczych „81:1. Opowieści z Wysp Owczych” – pełen ciekawostek, humoru i historii z życia szczęśliwych (lub prawie szczęśliwych) mieszkańców wyspy (oczywiście, że istnieją smugi cienia w …

O poecie, który rewolucji się (nie)kłaniał

Broniewski zwykł przedstawiać się: „Broniewski jestem. Polak, katolik, alkoholik”. Że Polak – jasna sprawa, trudno się nie zgodzić. To między innymi patriotyzm przywiódł Broniewskiego z powrotem do kraju po II Wojnie Światowej, mimo, że miał już kupiony bilet do Londynu. Zresztą dorobek poetycki Broniewskiego to przecież pean na cześć Rzeczypospolitej. …