Śledztwo z zakalcem. „Z jednym wyjątkiem” Katarzyna Puzyńska

Nie kupuję tego. Zupełnie nie. Ten kto wymyślił, że fajnie jest jeśli kryminał zostanie okraszony sporą dawką obyczajówki, i że nadal znajduje się w orbicie gatunku, to chyba przebywał na wczasach w Ciechocinku i mu się nieprzeciętnie nudziło albo przeżywał kryzys wieku średniego. Sięgając po książkę Puzyńskiej, miałam nadzieję na …

Lęk powszedni. „Dygot” Jakub Małecki

Polska prowincja, wiek ubiegły, czas wojny. Dobra Niemka, której Zły Polak odmawia pomocy, rzuca w odwecie przekleństwo. Jan Łabendowicz już nigdy nie znana spokoju, a jego koszmarne i lepkie od potu sny już zawsze będą przypominały o tym niechrześcijańskim uczynku. I klątwa stanie się, tak przynajmniej twierdzi główny zainteresowany, przyczyną …

Lektury hedonistyczne i literackie półśrodki, czyli czytelnik wybitnie krytyczny/marudzący

Dziś nie będzie zachwytów, peonów na chwałę i cześć wybitnej prozy. Raczej spotkacie się tu, Wy drodzy czytelnicy odwiedzający blog, z biadoleniem i pojękiwaniem. To małe wprowadzenie proszę potraktować jako ostrzeżenie, bo a nuż ktoś jest w bardzo dobrym nastroju (mamy przecież maj!) i nie życzy sobie czytać takich rzeczy. …

„Magik” Magdalena Parys

„Ich bin ein Berliner” Z dobrą polską powieścią obyczajową jest jak z Yeti. Niby każdy o niej słyszał, że gdzieś tam sobie egzystuje, ale zapytać przypadkowego czytelnika o takową, wzruszy niepewnie ramionami i nerwowo podrapie się po głowie. A tu proszę! Taka beletrystyczna niespodzianka! Świetne pióro, wartka akcja, interesująca (bo …

Bator i Prus, czyli małżeństwo (prawie) doskonałe

Podobno „Trafny wybór” J.K. Rowling jest w czołówce książek, które porzuca się po przeczytaniu zaledwie kilku lub kilkunastu pierwszych stron. I zaprawdę trudno się dziwić, bo początek, który rzeczywiście jest dość nudny i przyciężkawy z ogromną ilością bohaterów i detali, może zniechęcić i skłonić do ucieczki. Lecz trud i pot …