Szaleństwo katalogowania [11 lat!]
Ostatnimi czasy mierzi mnie „uważność”. Powtarzane do znudzenia i odmieniane przez wszystkie przypadki słowo synonimiczne z „ciekawością”, „zainteresowaniem”, ale też pejoratywnym „wścibstwem”, zdaje się „podążać” utartą ścieżką „diety bezglutenowej” i „coachingu biznesowego”. Zgodnie z zasadą, że im dane pojęcie jest bardziej nadużywane, tym szybciej traci wiarygodność i odkleja się od …