Reportaż w sosie lirycznym i w oparach recenzenckich impresji
Andrzej Bobkowski 18 marca 1942 roku zanotował: „Mam dość tej całej kolebki kultury i obozów koncentracyjnych, zwanej Europą, mam dość poszukiwania absolutu – ja chcę żyć, po prostu żyć.”[1] Sześć lat później autor „Szkiców piórkiem” wyemigruje do Ameryki Środkowej z zamiarem odnalezienia nowej, lepszej rzeczywistości, gdzie demony wojny nie będą o …