Wszystkie żywoty Tony’ego. „Tu byłem. Tony Halik” Mirosław Wlekły
Mam z książką Wlekłego olbrzymi problem. Bo trochę czuję się tak, jakbym oddała do krawcowej metry pierwszorzędnego jedwabiu, i oczekiwała pysznej sylwestrowej kreacji, a otrzymała czapę z weluru. Wiedząc przy tym, że modystka jest mistrzynią w swym fachu. [Wybaczcie Państwo te rozbudowane metafory i porównania, ale czytam właśnie „Życioryste 2” …