„Grupa szturmowa języka polskiego”
Mój żywot, oprócz oczywiście kodyfikacji kalendarzowej, dzieli się również, nazwijmy to roboczo, na czasookresy słów, tj. czas, w którym zdarza mi się nadużywać określonych wyrazów. Dlaczego tak się dzieje? Nie mam zielonego pojęcia! Gdzieś jakieś słówko, zbitek sylab radośnie hasa w mojej mózgowinie i odbija się w przestrzeni czaszki, no i nie chce przestać. Za cholerę. Do niedawna takim słowem była wariacja wyrazu „kontekst/w kontekście”. Wszystko o czym mówiłam, było w kontekście czegoś. Wszystko, dosłownie wszystko. Teraz przyszedł czas na wyrażenie „aczkolwiek”. Trudna rzecz z tymi słowami. Zresztą, nie tylko ja mam taki „ulubione” wtręty językowe. Markowski, Bralczyk, Miodek również je mają. Chociażby takie, jak: atoli, bynajmniej, azaliż… Zdecydowanie cudowny jest ten polski język. Tyle możliwości, tyle radości.
„Wszystko zależy od przyimka” to książka przede wszystkim o słowach, dalej o języku w ogóle. O piękne, charyzmie i wyjątkowości naszej mowy ojczystej. Trzech profesorów, trzech wyjątkowych rozmówców, trzech speców od języka, którzy próbują rozwikłać chociaż niektóre wątpliwość dotyczące jego codziennego użytkowania, anglicyzmów, poprawności politycznej czy obyczajowej w języku (etc.). Lecz, jak sami wielokrotnie podkreślają, nie posiadają monopolu na prawdę absolutną. Ba! Często mylą się w swych ocenach i przypuszczeniach. Dowcip, autoironia, merytoryka, to wyznaczniki tegoż niezwykłego dialogu moderowanego przez Jerzego Sosnowskiego. Ileż tam ciekawych tematów! Choćby wymienić te, które mnie osobiście zainteresowały najbardziej: wspomniana już poprawność obyczajowa, tj. słowa: Pisiory, chomiki, murzyn, formułka „witaj” na początku korespondencji mailowej czy niejasności (nie tylko językowe) wokół gender. Czyta się tę książkę jednym tchem.
A za puentę niech posłużą ważne i warte zapamiętania słowa Markowskiego:
Jak ktoś jest, że tak powiem chamem w rzeczywistości pozasieciowej, to i w postach taki będzie.
Kropka.
Dobrze już, dobrze! Kupię tę książkę 😀
I to będzie bardzo dobra decyzja 😉 Naprawdę 😉
Agnieszka – Z Bralczykiem i Miodkiem miałaś zajęcia? Szczęściara! 😉 A książkę polecam gorąco – świetna rzecz 🙂
To musi być coś super 🙂 Na pewno sięgnę. Staram się, jak mogę, dbać o mój język polski i jestem bardzo wyczulona na językowe niedbalstwo.
To książka na pewno ci się spodoba. Fascynująca lektura! 🙂
Droga autorko! Słowo "czasookres" jakoś przeboleję, ale cóż to "towarzyszy twoim recenzją"?
Drogi komentatorze! Faktycznie, towarzystwo morze niejasne, ale "czasookres" jest ironią podszyte. Serdeczności 🙂