3 urodziny, podsumowanie, konkurs oraz podziękowanie

[Ponieważ właśnie wczoraj skończyłam czytać (nieziemskie!) „Listy” Kerouaca i Ginsberga, i nie zdążyłam wyleczyć jeszcze literackiego kaca, więc wybaczcie mi proszę ton pełen egzaltacji, odrobinę szaleństwa, garstkę przekleństw i być może odrobinę pychy. Ale ta książka cholernie mocno wżera się w umysł czytelnika] URODZINY Od trzech lat istnieje mój blog. To dla mnie …

Życzenia, ogłoszeń garstka, kilka propozycji na Święta i zacna pieśń na zakończenie

Szanowni Państwo, Moi Drodzy,  [źródło] chciałam złożyć wszystkim najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Prezentów książkowych moc, rozmów o literaturze bez liku – koniecznie przy kominku i z kieliszkiem dobrego trunku w ręce, spokoju i hartu  ducha oraz wyśmienitych recenzji (zarówno tych czytanych jak i pisanych)! I niech wspomogę się Karolem Dickensem (który jak się …

„Archipelag” i Steinbeck

Już jest nowy „ARCHIPELAG” a w nim mój artykuł poświęcony Steinbeckowi.  „Wyeksploatowany humanitaryzm, czyli (anty)rewolucja według Steinbecka”.  A poza tym rewolucja w wielu odsłonach, wywiad z Joanną Bator, troszkę Kapuścińskiego i wiele innych naprawdę ciekawych tekstów. Gorąco polecam. Dobrej lektury! PS Z tekstu jestem dumna tym bardziej, że pisałam go …

(Nie)recenzja, radocha, pamperki i pierdołki, czyli dramat w czterech aktach

[źródło] AKT I A miała być recenzja… Miałam dziś wieczorem napisać recenzję „Zucha” White’a. Lecz mimo recenzyjnych skrawków, które już powstały – końca pracy nie widać. A sam White – to przykład wspaniałej poetyckiej narracji. Chociażby ten fragment:  „Wydawało mi się, że gdybym chciał napisać o swoich przeżyciach, musiałbym je przetłumaczyć …

Czytelnik w Paryżu, czyli Shakespeare Bookshop Company

I znów długa nieobecność… . Lecz tym razem jakże niezwykły był tego powód… wizyta w Paryżu! I pal licho Luwr, katedrę Notre-Dame a nawet monumentalną wieżę Eiffela i całą masę innych obowiązkowych paryskich miejsc, bowiem miałam niezwykłą przyjemność gościć w progach najpiękniejszej księgarni świata Shakespeare & Company. Historia księgarni jest niezwykła i wyjątkowa. …

Przeprowadzka

[źródło] Usprawiedliwiając brak aktywności… Przeprowadzka to nie lada wyzwanie dla posiadacza pokaźnego księgozbioru! Niezliczona ilość kartonów, które należy przenieść/przewieść z punktu A do punktu B. Ale jedno pewne – moje bezdomne porozrzucane, poupychane książki otrzymają w końcu godne siebie miejsce. Jak tylko zdecyduję się i kupię nowe regały…A to może …

Radości!

Dokładnie 4 tygodnie temu przyszedł na świat nasz kochany synek Piotruś. Dżentelmen przywitał ten świat z wagą 4125 g i wzrostem 57 cm. I już jest po lekturze swojej pierwszej książeczki 🙂 Usposobienie ma nad wyraz spokojne, więc pozwala mamie czytać i pisać – uffff….:) I z każdym dniem poznajemy …

Święto, Impreza oraz…”Kultura a polarnictwo, czyli jak zdobyto biegun południowy”

[źródło]  Ta opowieść budzi przede wszystkim podziw. Zaraz potem grozę. Gdy w roku 1910 kilkunastu śmiałków pod dowództwem kapitana Roberta Falcona Scotta dobija do brzegów Antarktydy, jednym z celów wyprawy jest zdobycie bieguna południowego. Zaraz potem zbadanie fauny i flory tego najbardziej niedostępnego i tajemniczego kontynentu. Przenikliwy mróz, śnieżyce, ciemności, …

„Bo do tej roboty trzeba mieć siłę i odwagę!”

[źródło] Teoretycznie mam do zrecenzowania cztery książki. Ale któż by się tym przejmował. Mamy lato w kwietniu, majówka przed nami, mnóstwo czasu na leniuchowanie i czytanie… Dlatego dziś recenzji nie będzie! Ale za to będzie fantastyczny tekst Joanny Bator poświęcony bibliotekarkom, który „pożyczyłam” od Evy Scriby (koleżanki po fachu) a który ukazał …

Mój dzień w książkach, varia i życzenia!

Mój dzień w książkach? Czyli dzień jak co dzień! Książkami żyję – z nimi i w nich pracuję i z nimi mieszkam. Dzień bez z nich jest zdecydowanie dniem straconym. Dlatego nie mogłam odmówić sobie przyjemności udziału w zabawie zapoczątkowanej przez Lirael.  Oto mój (nie)wyjątkowy dzień: Mój dzień w książkach Zaczęłam …

(Prawie) recenzja i garść przemyśleń

[źródło] „Po Syberii” Colin Thubron Jestem szczęściarą. Być na spotkaniu autorskim z Colinem Thubronem to prawdziwa gratka. Być i zdobyć autograf to prawie jak wygrana w totolotka. A co tam! To jest wygrana w totolotka. Przeczytać jego książkę to niebagatelna czytelnicza uczta. Uczta która zachwyci nawet największego sceptyka skazującego z …

W „Archipelagu”…

[źródło] Właśnie dziś ma swoja premierę szósty, jesienny numer „Archipelagu”. Tematem przewodnim numeru jest szeroko pojęta tożsamość. W numerze znalazł się także mój tekst „Tożsamość zwielokrotniona. Polska w reportażu współczesnym”. Polecam lekturze cały numer – szalenie interesujący, majstersztyk graficzny. Tegoroczna jesień rozpoczyna się całkiem interesująco… A jakże! Radocha po pachy!

Bobkowski – post scriptum

Polecam ciekawy artykuł Martyny Brzezińskiej, który ukazał się w najnowszym „Tygodniku Powszechnym” dotyczący oczywiście autora „Szkiców piórkiem” – pt: „Ucieczki Andrzeja Bobkowskiego” z okazji 50. rocznicy śmierci pisarza. [źródło] Tak. Zakupiłam „Szkice piórkiem”. Już nadchodzą!  (dawno już żadna książka nie budziła we mnie tyle emocji) ***

W zachwycie. Bobkowski – książki, rower i koty

Andrzej Bobkowski „Z dziennika podróży” Moje pierwsze zapoznawcze spotkanie z Andrzejem Bobkowskim. Nieśmiało witam się z autorem książką „Z dziennika podróży” i całą siła woli próbuję nie popaść w egzaltację i histerię. Lecz  nic to. Niczym pensjonarka w obecności swojego idola, pąsowieję i pożeram każdą stronniczkę, każde słowo, każdy przecinek …

Niechaj Coelho myje stopy Rushdiemu!

Na początek wyjaśnienia słów kilka … Tego jeszcze nie było – dwa posty w jeden dzień! Czy to podświadomość podpowiada mi, że czasu do końca wakacji pozostało niewiele i należy gwałtownie czytelniczo przyspieszyć?! *** Salman Rushdie „Ostatnie westchnienie Maura” Proza soczysta i lepka jak dojrzały owoc mango. Proza, gdzie abstrakcja …

Deszcz. Długo, długo nic. Deszcz. Wyróżnienia i nagrody. Deszcz….

Mimo specyficznej pogody (czytaj: leje jak z cebra!) wybrałam się w podróż pociągiem z P. Theroux. Czuję zresztą, że nie ostatnią. Kolejny świetny tekst. Ostatnio mam wielkie szczęście do książek. Szczęście, albo większą czytelniczą świadomość (czy ja już zresztą o tym kiedyś nie pisałam?!). A poza tym oprócz deszczu, który na …