Ostatnie półrocze jest dla mnie szczególnie trudne. W tej kwestii oddaję więc głos autorowi „Pod osłoną nieba”:
Kto w ogóle wymyślił pojęcie
sprawiedliwości? Czy wszystko nie staje się łatwiejsze, gdy całkiem
zrezygnować z idei sprawiedliwości? Uważasz, że ilość przyjemności i
cierpienia jest wśród ludzi stała? Że w końcu wszystko się wyrównuje?
Tak uważasz? Jeżeli wszystko się wyrównuje, to tylko dlatego, że
ostateczna suma wynosi zero.
sprawiedliwości? Czy wszystko nie staje się łatwiejsze, gdy całkiem
zrezygnować z idei sprawiedliwości? Uważasz, że ilość przyjemności i
cierpienia jest wśród ludzi stała? Że w końcu wszystko się wyrównuje?
Tak uważasz? Jeżeli wszystko się wyrównuje, to tylko dlatego, że
ostateczna suma wynosi zero.
Pewnie niedługo bardziej się uzewnętrznię, a na razie i mimo wszystko, trwam w zachwycie nad twórczością Paula Bowlesa. Lektura jego książki „Podróże. Pisma zebrane 1950-1993” sprawia mi sporo intelektualnej frajdy. Polecam szczególnie i czuję się zobligowana do recenzji.
Ostatni czas, obfituje także w kilka dobrych momentów i na nich głównie chcę się skupić. Sienkiewiczowskie fiksum-dyrdum. Zatem od początku.
1. Miła niespodzianka od redakcji „Książek. Magazyn do czytania” i od Elżbiety Zdanowskiej [Kombajn Zakurzonej].
2. Spotkanie z Mariuszem Szczygłem. Tak – jestem psychofanką [wraz z moimi koleżankami z pracy, które mi towarzyszyły]. Dedykację w „100/xx. Antologii polskiego reportażu” mam cudną! – niedługo przyznam się jaką.
3. I jeszcze dzisiejsza, pierwsza nagroda w konkursie księgarni Matras 😉 A było 1211 uczestników! Bardzo fajnie. Bardzo się cieszę.
Nagrodzoną recenzję można przeczytać TUTAJ
***
Dużo piszę, lecz nie recenzji. Trzymajcie kciuki za najbliższe wydarzenia. Muzycznie dziękuję.
Gratulacje 🙂
Dziękuję 🙂
Dziękuję Agnes 🙂
Gratulacje! Masa recenzji napłynęła. A jakie tytuły Znaku wygrałaś?
Dzięki wielkie 🙂 Liczę na książkę Hugo-Badera 😉
Same dobre rzeczy tu widzę, ale skoro trzeba trzymać, to trzymam te kciuki 😉
Pozdrawiam
Dziękuję 🙂
PS Najgorsze już za mną 😀
Coraz więcej sław wśród internetowych znajomych. Gratulacje 😀
Dziękuję. Chociaż życie celebryty nie należy do łatwych 😉 – ale o tym sam dobrze wiesz 😀
Ja? Gdzie mnie tam do spersonifikowanych okładek magazynów 🙂 Jak się będę dalej byczył, to nawet dinozaury o mnie zapomną 😛