Radości!

Dokładnie 4 tygodnie temu przyszedł na świat nasz kochany synek Piotruś. Dżentelmen przywitał ten świat z wagą 4125 g i wzrostem 57 cm. I już jest po lekturze swojej pierwszej książeczki 🙂 Usposobienie ma nad wyraz spokojne, więc pozwala mamie czytać i pisać – uffff….:) I z każdym dniem poznajemy się lepiej i każdy dzień przynosi wiele, wiele radości…
A oto i On:
***
W ostatnim czasie zaistniały również pomniejsze radości:
1. Wyróżnienie za recenzję miesiąca na portalu „Lektury Reportera” za tekst dotyczący książki „Gugara” Andrzeja Dybczaka „Opowieść o ostatnich Ewenkach”
2. Na rynku pojawił się nowy magazyn „Kontynenty” – polecam – ja całość przeczytałam jednym tchem w szpitalu 🙂 (zdecydowanie nie polecam na okres szpitalny książki Aleksijewicz „Czarnobylska modlitwa” – koniecznie zaś w to miejsce – czytadło ze szczęśliwym zakończeniem!)

86 komentarzy

  1. Gratulacje 🙂 Przyuczaj do czytania, przyuczaj , niech dołączy do rzeszy moli 😉
    Ale muszę przyznać, że praktycznie na blogu przerwy nie było widać, a część dziewczyn w tym momencie zaczyna znikać z sieci, przytłoczona obowiązkami 🙂 Pogratulować zorganizowania! :]

    1. Kornwalia –
      wielkie dzięki 🙂 myślę, że ciąży na nim dziedzictwo genów czytelniczych 😉
      Na szczęście Mały to wyjątkowy grzeczny chłopak, więc pozwala na chwile książkowego rozpasania 🙂

      moc serdeczności 🙂

  2. Synka gratuluje btw duuuuuuzy! ( mam na mysli głównie wagę) i zyczę żeby nadal pozwalał Ci czytac i pisać, bo nie chce martwić ale na pocżatku to się czesto zmienia:-)

    no i winszuję wyróżnień

    a czy kontynenty to nie jest reaktywacja niezwykle starego magazynu? wychodził jeszcze chyba we wczesnych latach 80, potem nie pamiętam już

    1. Illu-
      dziękuję 🙂 Faktycznie kawał chłopa 🙂 wiele słyszałam o tych dobrych początkach, ale mam nadzieję, że ten stan się jednak utrzyma 🙂 Już ma prawie 4 tygodnie i zaczął przesypiać noce 🙂

      Nie słyszałam o wznowieniu, w magazynie też nie znalazłam takiej informacji. Poszukam 😉

      moc serdeczności 🙂

  3. Ha! Miałam właśnie wysłać maila z zapytaniem o synka, o którym się wcześniej zgadałyśmy w komentarzach, ale mnie uprzedziłaś :))) Super chłopak i jaki duuuży! Niech się zdrowo chowa! Książeczki na pewno będzie lubił 🙂
    Z mojego krótkiego doświadczenia muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem Twojego zorganizowania, bo dziecko w tym wieku rzeczywiście głownie śpi (no i w niektórych wypadkach czyta ;))), ale ja byłam tak skonana w pierwszych tygodniach, że marzyłam głównie o spaniu i z regularnym prowadzeniem bloga na pewno nie dałabym rady 🙂
    Piotruś niedługo będzie obchodził pierwsze w swoim życiu imieninki, więc pozwolę sobie już z góry złożyć mu życzenia zdrówka i radości 🙂

    1. Kaya –
      mam nadzieje, ze wkrótce stanie się prawdziwym czytelniczym Molem 🙂

      Jak na razie wszystko kosztem snu. Chociaż muszę przyznać, że nigdy nie byłam super śpiochem, więc może teraz mnie to ratuje :)Pisanie i czytanie traktuję troszkę jako odskocznie – urywam chwilę – i na szczęście potrafię skupić się zawsze i wszędzie (efekt dzielenia pokoju z siostrą a potem życie w akademiku):) Ale jest trudno, ale i też pięknie 🙂

      Piotruś dziękuję za życzenia 🙂

      wiele serdeczności 🙂

  4. Monia, GRATULACJE!
    A tak się zastanawiałam, pamiętając wspomniany gdzieś termin… A Ty nas przetrzymałaś o 4 tygodnie (podstęp!).
    Imię wybrałaś zgodnie z poznańską tradycją. Trafne. No i imieniny będzie miał niebawem.:) To chyba jakaś książeczka do dziecięcego księgozbioru? Czy raczej frymuśne śpiochy? Całusy!
    (Boże, ile On ma cioć-blogerek i wujków-blogerów!);)

    1. Tamaryszku – Ren –
      bardzo dziękuję 🙂

      Poznańskie – faktycznie, chociaż bardziej kierowałam się znaczeniem "opoka, skała" – chciałam, żeby to imię dało mu siłę i pewność siebie tj. dobry start 🙂

      Raczej imieninowo pójdziemy w książeczki – dobre nawyki należy kształtować od początku 😉

      Z taką ilością krewnych chłopak na pewno nie zginie 🙂

      moc uścisków 🙂

  5. Gratulacje! Śliczne Maleństwo. Wyrośnie z niego zapewne dorodny Mól Książkowy 😉
    Dzięki za informację o Kontynentach, muszę to obczaić, bo się ciekawie zapowiada.
    Aleksijewicz- właśnie jestem po lekturze. I w sumie bardzo mocno mi ten styl przypomina styl Tochamana- w tym sensie, ze każde zdanie niesie ze sobą zbyt duży ładunek emocjonalny. Powoli to czytałam i nie dawałam rady, ale uważam,że książka, mimo całego tragizmu, jest rewelacyjna.
    A Florence…też niedawno odkryłam i zapałałam miłością krystaliczną
    Pozdrawiam serdecznie

    1. Mag –
      bardzo dziękuję 🙂

      "Kontynenty" świetne – szczególnie polecam tekst Hugo-Badera.

      Również uważam, że "Czarnobylska modlitwa" jest świetna. Faktycznie styl bardzo tochmanowski – prosty i do granic obiektywny, silnie emocjonalny. Bardzo dobra i wyjątkowa rzecz. Jak dla mnie najlepszy reportaż tego roku.

      Florence wymiata. Zasadniczo. Serdeczności 🙂

      wiele serdeczności 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *